Moje drugie, już mniej artystyczne, wideo.


Moje drugie, już mniej artystyczne, wideo. Powstałe pod wpływem głębokiego przekonania, że utwór ten pasuje absolutnie do wszystkiego. Oczywiście trzęsie się i rozmywa ale jest w HaDe.

Moje artystyczne wideo. O.O

Współczesny mężczyzna został zmuszony do zduszenia swojej zwierzęcej natury. Z groźnego lwa, króla wszystkich drapieżców zmienił się w domowego pupila. Niczym chihuaua wskoczył do damskiej torebki spełniając rolę kolejnego gadżetu. Niegdyś mężczyzna brał co mu się należało, dziś musi prosić się i błagać o ochłap czułości, garść pożądania. Ze wszystkich stron atakują go pokusy, diabelskie wysokie obcasy i piekielne pończochy. Kuszą go, jednak nic poza kuszeniem nie oferują. Na każdym kroku mężczyzna zmuszony jest prowadzić heroiczną walkę z własnym wnętrzem, tłamsić swą naturę myśliwego. Przyodziewa więc maski, tak maski, całą górę masek. Maski dobrych manier. Maski kultury. Maski czułości. Maski miłości. Przyjdzie jednak moment w którym prawdziwy mężczyzna zerwie te wszystkie maski, pokażę wściekłą twarz drapieżcy i jednym dzikim okiem spojrzy w wasze oczy, abyście mogli wejrzeć w głąb duszy i poznać natrę wilka, lwa i minotaura. Znów stanie się wojownikiem, nigdy więcej nie będzie miotał się w sobie i pójdzie pewnie przed siebie, brać co mu się należy.