„I to jest właśnie cel i sedno sprawy, najświetniejsze z osiągnięć współczesności: wychowanie niezauważalnego człowieka. Człowieka, który nie będzie się głośno śmiał, płakał, skakał, nie będzie hiperaktywny, tylko będzie po prostu siedział na jednym, odgórnie przydzielonym miejscu i robił swoje. Niewzruszony lub – jak zwykło się to określać – kulturalny i dobrze ułożony”.
Siedzę na tronie... O, wielki Gawronie! Brudne moje myśli.. Brudne moje dłonie.. Znowu koszmar mi się przyśni.. W zbożu buszować będę.. Dlaczego jest tak?..